piątek, 13 czerwca 2014

Czas

W takie dnie jak ten najbardziej żałuję straconego czasu. Byłam na występie mojej siostry, widziałam się z kuzynką i jej mężem, podziwiałam występ. Miło było. Żal mi tylko, że dla mnie był to kilkugodzinny wysęp, w którym to ja udawałam kogoś pięknego, kto często pojawia się w takich miejscach, widuje różnych ludzi, doświadcza czegoś. Udawałam, a teraz, kiedy siedzę przed ekranem, bez ładnej fryzury, makijażu i ubrań tak strasznie mi szkoda, że jestem nikim, że zwykle siedzę w domu, nie do końca wyremontowanym, zabałaganionym, wpatrując się bezmyślnie w monitor, tracąc życie, zapominając wszystko, co czyniło mnie kimś niepowtarzalnym.
Chciałabym móc się po prostu zajmować czymś jeszcze, co wymagałoby myślenia, tworzenia, interakcji z podobnymi ludźmi. Wątpię bym miała takie szczęście. Nigdy nie mam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz