czwartek, 28 stycznia 2010

,,Najlepsza mama z najlepszym synem... :P"

Nie mam prawie w ogóle dostępu do laptopa. Krzysiek mi zabronił, choć wszystko przecież należy częściowo do mnie skoro jestem jego żoną. Kiedy Krzysiek tak mnie traktuje, czuję się jak śmieć. Tak bardzo nienawidzę każdej sekundy tego uczucia, że byłabym w stanie wyrwać sobie serce, byle by ten ból dobiegł końca. Nie chcę by mną pomiatał. Kilka dni temu, po kłótni, myślałam, że go rozszarpię. Chciał nauczyć Adriana słów; ,,kurwa" i ,,dziwka", twierdząc, że syn musi znać prawdziwe imię swojej matki. Dla mnie to było nie tyle upokarzające, co po prostu wkurwiające. Jak on może? Jak może uczyć własnego syna takich słów? Po dwakroć mnie to zabolało, bo chciał zrobić ze mnie złą matkę. Chciałam go spoliczkować, ale się zasłonił i mnie uderzył. Zaraz potem boleśnie wykręcił mi rękę, a miałam cały ten czas Maję na rękach. A gdyby jej sie coś stało? Później stwierdził, że sama sobi zasłużyłam, bo się awanturowałam.

Najbardziej boli mnie własna bezradność... Jestem w końcu odpowiedzialną, dorosłą kobietą, czemu on tego nie widzi?


Jestem załamana. Cały dzień czytam, nie bawię się z dziećmi... Chcę się już tylko odciąć. Każda chwila kiedy moje uczucia i myśli wracają bardzo boli. Był zły, że nie posprzątałam. Tylko czemu ja mam wykonywać swoje obowiązki, skoro on nie przestrzega swoich? W końcu pożyczka na remont była wzięta kilka miesięcy temu, a on nic nie zrobił.


Nie chce, żeby tak było, nie chce by moje dzieci przeżywały to samo co ja, by były świadkami kłutni rodziców...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz